30 01.10. Na czasie #169; fawleycourt  30 01.10. Na czasie © fawleycourt
Aktualnie jesteś: 
fawleycourt Prasa o sprzeda?y Fawley Court 30 01.10. Na czasie

30 01.10. Na czasie

?ród?o: Nowy Czas,
30.01.2010
Grzegorz Ma?kiewicz

Na Czasie

W tygodniku „Cooltura” z dn. 16 stycznia br. Piotr
Dobroniak og?osi? swoje ?wiatopogl?dowe credo: „By?o
– nie ma”. Trzeba przyzna?, tytu? efektowny. Niczym z
„Ziemi obiecanej” Reymonta, lepiej znanej w adaptacji
Andrzeja Wajdy: „Pieni?dze? Jakie pieni?dze? Pan masz
z?ote rybki w g?owie”. W tym cytacie mog? odnale?? si?
emigranci, którzy przypominaj? o swoich datkach na
Fawley Court


FawleyCourt sprzedany – twierdzi Piotr
Dobroniak (sk?dma t? wiedz??, brytyjskie
urz?dy sprzeda?y jeszcze nie potwierdzi?y)
– i nie ma co z tego powodu
rozdziera? szat. „By?o – nie ma”.
Drodzy emigranci, którzy pami?tacie
te wznios?e apele,mi?dzy innymi genera?a
Sosnkowskiego, ?eby dawa?Wasz
marny grosz na ten szczytny cel, na budowanie
skrawka Polski na obcej ziemi.
Dawali?cie, i jak si? teraz okazuje, byli?cie
frajerami. „By?o – nie ma.” Jakie
pieni?dze?Wewszystkich dokumentach
ksi??aMarianie figuruj? jako prawowici
w?a?ciciele Fawley Court – podkre?la
ksi?dz Jasi?ski. Trudno temu zaprzeczy?,
a dokument w ?wietle prawa jest
wa?niejszy od faktów.
Piotra Dobroniaka znam osobi?cie.
Sta? go nawi?cej, postanowi? jednak zosta?
adwokatemksi?dza Jasi?skiego, dlatego
polemika z jego tekstem mo?e by?
tylko polemik? niewprost z argumentami
znanymi sk?din?d,monologowo powtarzanymi
przez ksi?dza Jasi?skiego.
Pos?uchajmy ich raz jeszcze: Drugim
etapem zakupu posiad?o?ci by?o
nabycie oko?o 20 akrów parku, (??ka,
która u?ywana jest teraz jako pastwisko
dla koni) przez za?o?ony w 1955 Komitet
Dora?nej Pomocy Polskiemu Gimnazjum
w Fawley Court. Jak podaje
materia? informacyjny tego? Komitetu,
Marianie nie mogli kupi? tego terenu,
gdy? ci??y? na nich kredyt hipoteczny,
sp?acany w miesi?cznych ratach. Dlatego
te? powsta?y komitet w liczbie 5
osób, zakupi? park, zaci?gaj?c na ten
cel kredyt. Potem te? ów komitet organizowa?
zbiórki w?ród Polonii, aby kredyt
ten sp?aci?. (…) Park ten zosta?
nast?pnie przepisany na Ksi??yMarianów
z zastrze?eniem, ?e tak d?ugo jak
b?dzie w ich (Ksi??yMarianów) posiadaniu,
ma s?u?y? kszta?ceniu polskich
ch?opców. Zapis ten jednak?e nie zabrania
sprzeda?y terenu, ani nie obci??a
nowego w?a?ciciela. Nie ma te?
mowy o zwrocie jakichkolwiek pieni?dzy,
gdy? cel komitetu i prowadzonych
zbiórek by? jasny: pomoc gimnazjum
za?o?onemu i prowadzonemu przez
Ksi??yMarianów.
Trzecim etapem by? zakup wie?y
oraz ziemi przy obu bramach wjazdowych.
Nabycie tych terenówzainicjowa?
ponownie wspomniany Komitet, zaci?gaj?c
na ten cel dwie po?yczki: jedn? w
banku, a drug? w SPK.Komitet ten zosta?
nast?pnie rozwi?zany, a Zgromadzenie
Ksi??y Marianów przej??o wszelkie
zobowi?zania finansowe. Po?yczk? w
banku sp?acili dzi?ki pomocyMarianów
w USA, a po?yczka udzielona przez
SPKzosta?a umorzona bez ?adnych zobowi?za?
finansowych na przysz?o??.
W innym tek?cie poruszaj?cym ten
sam temat ksi?dz Jasi?ski podaje zmienion?
wersj? wydarze?:Wpó?niejszych
latach dokupiono jeszcze ok. 40 akrów
ziemi za pieni?dze Zarz?duGeneralnego
Zgromadzenia Ksi??y Marianów,
Prowincji ?w. Stanis?awa Kostki Zgromadzenia
Ksi??y Marianów, po?yczk?
ze Stowarzyszenia Kombatantów Polskich
oraz ze zbiórek organizowanych
przez Komitet Dora?nej Pomocy Polskiemu
Gimnazjum Ksi??y Marianów.
Po?yczki bankowe oraz wobec SPKzosta?y
sp?acone przezKsi??yMarianów, a
akty prawne jasno okre?la?y Zgromadzenie
jako w?a?ciciela posiad?o?ci, dlatego
te?mówienie dzisiaj o FCjako ow?asno?ci
polonijnej czy w?asno?ci spo?ecznej
jest nieprawd?.
Zwró?my uwag? na ró?nic? najwa?niejsz?:
w pierwszym cytacie Marianie
z powodu zad?u?enia ??ki nie kupuj?.
Mowa jest tylko o spo?ecznym komitecie,
który nie zostawi? wyra?nego zapisu
na temat przysz?o?ci swojej inwestycji.W
drugimcytacie dwie transakcje wrzucone
s? do jednego worka. W pierwszym
po?yczka SPK zosta?a umorzona, w
drugim sp?acona przezMarianów.
Z powodu takich nieprawid?owo?ci
mnie argumenty ksi?dza Jasi?skiego nie
przekonuj? i do ko?ca b?d? broni? emigrantówwdobrejwierzewyk?adaj?cych
swój marny grosz, czyli tzw. frajerów.
Ponadto mówienie o „w?asnych ?rodkach”
w przypadku ksi??y jest równie?
nadu?yciem. Z czego te „w?asne ?rodki”
pochodz?? Nie z tacy? Czyli kieszeni
wiernych, których obecnie pomawia si?
o uleganie emocjomsi?gaj?cymzenitu?
„By?o – nie ma”. Jest za to Laxton
Hall – ?wietnie prosperuj?cy o?rodek
Polskiej Misji Katolickiej – pisze
Dobroniak.Wi?cmo?na nawet dalej od
Londynu, ale jak to si?ma do argumentu,
?e Fawley Court jest za daleko?
I na koniec kilka s?ów na temat
?wiatopogl?du autora. Z bole?nie wypowiedzianych
zarzutów domy?lamsi?,
?e redakcja „Nowego Czasu” dopu?ci?a
si? (rok temu! – o czego autor nie
ujawnia) jakiej? manipulacji opatruj?c
?ródtytu?ami nagran? przez PiotraDobroniaka
wypowied? ksi?dza Jasi?skiego.
?ródtytu?y (z zaznaczeniem, ?e
pochodz? od redakcji) zdaniem autora
sugerowa?y negatywne stanowisko
gazety, które nie zgadza si? z jego ?wiatopogl?dem.
Wytrzyma? nas przez rok,
i w ko?cu swój ?wiatopogl?d ujawni?.

 Komitet Obrony Dziedzictwa Narodowego Fawley Court, , e-mail: savefawley@hotmail.com
netBOX - Systemy internetowe